niedziela, 12 lipca 2020

Jezus JEDYNYM pośrednikiem między Bogiem, a ludźmi! (1 Tym. 2,5) - biblijne pośrednictwo Jezusa, a nauka kościoła katolickiego.


Witajcie serdecznie. Dzisiaj chciałem krótko omówić dla was arcyważny temat jakim jest "POŚREDNICTWO." Dla kogoś kto czyta biblię i uznaje ją za JEDYNY i NIEPODWAŻALNY autorytet w kwestiach wiary w swoim życiu sprawa "pośrednictwa" jest jasna, prosta i nie wymaga specjalnego dochodzenia w tej sprawie, kilkuletnich studiów teologicznych czy wielogodzinnych debat żeby to zrozumieć. W Pierwszym Liście do Tymoteusza apostoł Paweł wyraźnie poucza nas w kwestii pośrednictwa nie pozostawiając przy tym kompletnie żadnych wątpliwości odnośnie tego kto jest naszym JEDYNYM pośrednikiem do Boga wypowiadając takie oto słowa:
"Albowiem jeden jest Bóg, JEDEN też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus..." 1 Tym. 2,5

W jednym z moich wcześniejszych artykułów wspominałem już między innymi na temat pośrednictwa, ale uznałem, że powinienem zrobić na ten temat osobny wpis. Moim głównym celem  dla którego podjąłem ten temat jest uświadomienie wam jak bardzo jesteście oszukiwani w kwestiach wiary co z kolei ma ogromny wpływ na wasze zbawienie - mowa tutaj oczywiście o praktykujących członkach kościoła katolickiego. Tym jednym przykładem z wielu pragnę wam pokazać, że ludzie w ręce, których oddaliście swoje zbawienie i których słuchacie w każdą niedzielę w kościołach podczas wygłaszanych wam kazań KOMPLETNIE NIE ZNAJĄ BIBLII i nauczają wbrew jej przesłaniu skazując was tym samym na potępienie i zamykają wam drogę do jakże cennego dla nas zbawienia.
Żeby uświadomić wam powagę zagrożenia jakie niesie za sobą niewłaściwa nauka o pośrednictwie lub inaczej mówiąc katolicka jej wersja przytoczę wam mały przykład.

Wyobraź sobie, że chcesz kupić mieszkanie, samochód lub jakiś inny towar i robisz to poprzez kogoś kto mieni się pośrednikiem między tobą, a osobą od której chcesz to kupić. Wszystkie sprawy macie już załatwione i najwyższy czas by przekazać sprzedającemu pieniądze. Niczego nieświadomy i ufny przekazujesz całą sumę osobie, która pośredniczy między tobą, a sprzedającym wierząc w jego dobre intencje, że oczywiście przekaże całą sumę prawowitemu właścicielowi. Nagle okazuje się, że pośrednik z pieniędzmi zniknął i nie przekazał ich właścicielowi i w jednym momencie zostajesz bez niczego - bez pieniędzy i towaru. Zostałeś oszukany!
Nie inaczej moi drodzy ma się sprawa dotycząca naszej wiary i duchowości z nią związaną. Przenosząc powyższy przykład na grunt duchowy związany z tematem pośrednictwa także i wy jesteście oszukiwani za każdym razem kiedy posyłacie swoje modlitwy w niewłaściwym kierunku lub inaczej mówiąc do niewłaściwej osoby czego konsekwencją jest to, że nigdy nie trafiają one tam gdzie byście sobie tego życzyli.
Dosyć częstą praktyką w Kościele rzymskokatolickim jest modlitwa jego członków do różnego rodzaju pośredników, których mnogość przyprawia praktycznie o zawrót głowy - modlitwa do świętego Stanisława, świętej Faustyny, świętego Rafała itd. itd. Biblia w tym temacie poucza nas bardzo wyraźnie pokazując, że zmarli nas nie słyszą ponieważ  NIE MAJĄ JUŻ WIĘCEJ ŻADNEGO UDZIAŁU W TYM CO SIĘ DZIEJE POD SŁOŃCEM i tutaj moi drodzy nie ma KOMPLETNIE ŻADNYCH WYJĄTKÓW! W Księdze Koheleta czytamy takie oto słowa:

"ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie. Tak samo ich miłość, jak również ich nienawiść, jak też ich zazdrość - już dawno zanikły, I JUŻ NIGDY WIĘCEJ udziału nie mają ŻADNEGO we wszystkim, COKOLWIEK się dzieje pod słońcem." Koh. 9, 5-6

Tak, że jak sami widzicie praktykowanie modlitw do zmarłych nie ma najmniejszego sensu i co za tym idzie jest kompletnie niebiblijne. Oczywiście wielu z was (katolików) może zacząć mi przytaczać teraz wiele świadectw na temat tego jak zostali wysłuchani przez świętych, do których posyłali swoje modlitwy i tutaj was zaskoczę - NIE PODDAJĘ TEGO W WĄTPLIWOŚĆ zapewne tak było... ponieważ jak to poucza nas Biblia - sam Szatan przybiera postać anioła światłości i może przyjść do nas pod praktycznie każdą postacią jaką byśmy sobie zażyczyli! Posiada on też wielką moc dzięki, której może was zwodzić wysłuchując waszych modlitw bylebyście tylko kierowali wasze serca i umysły na wszystko inne tylko nie Boga i postępowali niezgodnie z Jego Słowem. Innym słowem - zrobi wszystko łącznie z objawieniem się pod jakąkolwiek postacią, żeby utwierdzić was w kłamstwie i odstępstwie.


Przejdźmy może teraz do tej głównej i najważniejszej kwestii, o której chciałem wam dzisiaj napisać - pośrednictwa Maryi i modlitwy do niej. Za chwilę na podstawie jednej z katolickich modlitw w tym przypadku " POD TWOJĄ OBRONĘ" pokażę wam jak zostaliście oszukani i jak w przypadku Maryi temat pośrednictwa został w waszych oczach dosłownie wywrócony do góry nogami.
Za chwilę, krótko przeanalizujemy poniższą modlitwę i na jej podstawie przedstawię wam dwie wersje pośrednictwa - wersję biblijną i wersję katolicką.

                                                                    Pod Twoją obronę
                                                                         uciekamy się
                                                                święta Boża Rodzicielko

                                                                    naszymi prośbami
                                                                      nie racz gardzić
                                                                 w potrzebach naszych
                                                                       
                                                                     ale od wszelakich
                                                                       złych przygód
                                                                racz nas zawsze wybawiać
                                                                     Panno chwalebna
                                                                       i błogosławiona

                                                                        O Pani nasza
                                                                  Orędowniczko nasza
                                                                   Pośredniczko nasza
                                                                  Pocieszycielko nasza

                                                           Z Synem swoim nas pojednaj,
                                                           Synowi swojemu nas polecaj,
                                                           swojemu Synowi nas oddawaj.

Chciałbym, żebyście szczególną uwagę zwrócili na końcówkę zaznaczoną tłustym drukiem gdzie modlący wymawia słowa -  "Z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj,  swojemu Synowi nas oddawaj." -  Słowa te bardzo wyraźnie pokazują nam jaki stosunek do Maryi panuje w Kościele katolickim i kim ona rzeczywiście dla nich jest.
Według tych słów zadaniem Maryi jest prowadzić wiernych Kościoła katolickiego do Jezusa i pojednać ich z nim - tak właśnie wygląda katolicka wersja pośrednictwa w tym przypadku.

Spójrzmy zatem teraz na dwie inne i kompletnie różniące się od siebie wersje pośrednictwa - biblijną i katolicką:

Biblijna wersja: CZŁOWIEK - JEZUS - BÓG
Według tej wersji Jezus jest naszym JEDYNYM pośrednikiem do Boga i mamy do niego bezpośredni przystęp. Przyszedł On na świat po to żeby za nas umrzeć na krzyżu i POJEDNAĆ NAS Z BOGIEM.

Katolicka wersja: CZŁOWIEK - MARYJA - JEZUS
Wersja ta nie dość, że jest herezją ponieważ między nas, a Boga jako pośrednika wstawia człowieka - Maryję to dodatkowo cały schemat jest zmieniony i w tym przypadku niebiblijny ponieważ według nauczania KRK i wyżej przedstawionej modlitwy Maryja jest naszą pośredniczką, której zadaniem jest POJEDNAĆ NAS Z JEZUSEM! Cóż za doktrynalne kłamstwo! Efektem przyjęcia tego schematu i życia według niego jest utrata zbawienia ponieważ zamiast bezpośrednio przychodzić do Jezusa i do niego posyłać modlitwy w celu POJEDNANIA SIĘ Z OJCEM, zwiedziony lud przychodzi i posyła modlitwy do człowieka ( Maryi ), aby ta pojednała nas z Jezusem, z którym pojednania NIE POTRZEBUJEMY ponieważ to poprzez niego mamy pojednać się z Ojcem! Widzicie jak Szatan wywrócił w tym przypadku Pismo do góry nogami? Zwracacie się nie do tej osoby co trzeba ( Maryi ) żeby ona pogodziła was z kimś z kim pojednania nie potrzebujecie... z Jezusem! Końcem tej drogi jest piekło.

Katolicka wersja pośrednictwa z Maryją w roli głównej jest jednym z największych duchowych i doktrynalnych zwiedzeń w jakim tkwią niczego nieświadomi katolicy. Taki stan rzeczy moi drodzy jest skutkiem odrzucenia prawd spisanych w nieomylnym i natchnionym Słowie Bożym i podążaniem za ludzkimi naukami, które nie mają kompletnie żadnego potwierdzenia w Słowie Bożym.
Drodzy katolicy czytajcie Pismo i trzymajcie się go z całych sił, tego wam życzę... MUSICIE NARODZIĆ SIĘ NA NOWO!

"Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, DO WYKRYWANIA BŁĘDÓW, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości: aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany." 2 Tym. 3, 16 - 17

Pozdrawiam w Chrystusie!


                                                                     


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz