czwartek, 8 grudnia 2016

Wybory



Gdybym pewnego dnia podszedł do ciebie na ulicy i zaproponował ci w jednej ręce szklankę wody, a w drugiej 1000 dolarów i powiedział wybieraj, zapewne wybrałbyś 1000 dolarów bo po co ci w tej chwili szklanka wody, 1000 dolarów bardziej ci się przyda pomylisz. 


Teraz wyobraź sobie, że jesteś na palącej słońcem pustyni, zabłądziłeś i umierasz z pragnienia, nagle pojawiam się ja i w jednej ręce proponuję ci szklankę wody, a w drugiej 1000 dolarów i powiedział wybieraj, zapewne wybierzesz szklankę wody, a dolary nie będą mieć dla ciebie żadnego znaczenia, ty będziesz teraz starał się ratować swoje życie, to oczywiste. 
Tak właśnie nasze decyzje są zdeterminowane okolicznościami, sytuacją w której się obecnie znajdujemy i to one w dużym stopniu mają wpływ na to co wybieramy. Teraz zaproponuję ci zupełnie coś innego i nie będzie to ani szklanka wody, ani 1000 dolarów. Wyobraź sobie, że pewnego dnia podchodzę do ciebie na ulicy i proponuję ci Jezusa Chrystusa, żebyś oddał mu swoje życie, zerwał z grzechem i od tej pory podążał już tylko za nim. 
Zapewne nie wybrałbyś go ponieważ nie sprzyjają temu okoliczności i sytuacja, w której się obecnie znajdujesz - jest piękna pogoda, jesteś zdrowy, masz wspaniałą rodzinę i dobra pracę - po co ci Chrystus, masz wszystko czego potrzebujesz i jesteś szczęśliwy, po co zmieniać swoje życie i siebie, wszystko jest w należytym porządku. 
Właśnie w taki sposób wiele ludzi reaguje dziś na słowo Chrystus. Tak jak wielu spotkanych na ulicy i mogących wybrać pomiędzy szklanką wody a dolarami gardzi szklanką wody, tak samo wielu gardzi dziś Chrystusem - jest im niepotrzebny.
 Ale miej w pamięci, że okoliczności nie zawsze będą takie same jak w obecnej chwili, one się zmienią czy tego chcesz czy nie, to tylko i wyłącznie kwestia czasu. Któregoś dnia zamkniesz oczy i umrzesz, wtedy twoja sytuacja i okoliczności drastycznie się zmienią, ton twojej mowy także. Czy rozumiesz o czym mówię? 
Któregoś dnia czy to się tobie podoba czy nie, czy wierzysz czy nie, staniesz ze Stwórcą twarzą w twarz i to co usłyszysz z Jego ust i gdzie spędzisz wieczność będzie uzależnione od twoich decyzji, które podjąłeś jeszcze za życia, gdzie okoliczności i twoja sytuacja była jeszcze inna - niesprzyjająca dokonaniu tego dziwnego wyboru jakim był ten Chrystus o którym ci mówili.
 W tej chwili zmieniłbyś zdanie i dokonał byś innego wyboru - wybrałbyś Chrystusa, o którym tak wiele ci mówili bo okoliczności i rzeczywistość się zmieniła i teraz sam widzisz że to właśnie On może być twoim adwokatem przed Ojcem i uratować cię od wiecznego potępienia i oddzielenia od Stwórcy. Widzisz że w nim mogłeś mieć przebaczenie swoich wszystkich grzechów, ale ty wybrałeś te 1000 dolarów bo bardziej ci się przydały na tamten czas. 
Bóg w Piśmie powiedział:

"Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu" 


Ten werset pisma ściśle powiązany jest z fragmentem który mówi o koniecznej potrzebie nowego narodzenia się. Ten fragment jest twoim nowym narodzeniem ponieważ wiąże się z całkowitym oddaniem się Chrystusowi, wewnętrzną duchową przemianą której On w tobie dokona i odwróceniem się od swoich grzechów. Więc jeśli chcesz być zbawionym musisz według Słowa Bożego wyznać ustami Chrystusa jako swojego Pana i Zbawiciela i w sercu swoim musisz uwierzyć ze Bóg zbudził go z martwych - wtedy będziesz zbawiony. Oczywiście wiąże się to z odwróceniem się od swoich grzechów i pokutą.
Dzisiaj podchodzę do ciebie i w jednej ręce proponuję ci Chrystusa i nowe narodziny, a w drugiej twoje dotychczasowe stare życie - wybór należy do ciebie. Wiem ze okoliczności i czas mogą nie sprzyjać, ale one wkrótce się zmienią, to tylko kwestia czasu. 
W księdze Koheleta czytamy takie oto słowa -

"Pomnij jednak na Stwórcę swego w dniach swej młodości, zanim jeszcze nadejdą dni niedoli i przyjdą lata, o których powiesz: Nie mam w nich upodobania; zanim zaćmi się słońce i światło, i księżyc, i gwiazdy, i chmury powrócą po deszczu; w czasie, gdy trząść się będą stróże domu, i uginać się będą silni mężowie, i będą ustawały kobiety mielące, bo ich ubędzie, i zaćmią się patrzące w oknach; i zamkną się drzwi na ulicę, podczas gdy łoskot młyna przycichnie i podniesie się do głosu ptaka, i wszystkie śpiewy przymilkną; odczuwać się nawet będzie lęk przed wyżyną i strach na drodze; i drzewo migdałowe zakwitnie, i ociężałą stanie się szarańcza, i pękać będą kapary; bo zdążać będzie człowiek do swego wiecznego domu i kręcić się już będą po ulicy płaczki; zanim się przerwie srebrny sznur i stłucze się czara złota, i dzban się rozbije u źródła, i w studnię kołowrót złamany wpadnie; i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał.  Koh. 12, 1-7

Dziś jest twój dzień, dziś możesz podjąć tą decyzję i narodzić się na nowo, oddać swoje życie Jezusowi Chrystusowi, stać się nowym człowiekiem i zerwać z grzechem co zagwarantuje ci zbawienie. Innej drogi zbawienia NIE MA, i choćbyś się usilnie starał, innej drogi nie znajdziesz, a wszelkie twoje dobre czyny są jak skrwawiona szmata przed Bogiem i nie mogą dać ci zbawienia.

My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata. My wszyscy opadliśmy zwiędli jak liście, a nasze winy poniosły nas jak wicher" Iz. 64,5

Jeśli nie wybierzesz Chrystusa, nie odpowiesz na Jego wołanie – wina będzie po twojej stronie.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz