wtorek, 27 października 2020

Czy zbawienie można utracić?


Czy zbawienie można utracić? Jest to pytanie na, które odpowiedź jest BANALNIE PROSTA, ale nie można na nie udzielić jednoznacznej odpowiedzi TAK lub NIE. Kiedy tak spojrzeć na różnego rodzaju platformy społecznościowe w tym na Facebooka, teologiczna batalia w tym temacie trwa w najlepsze - wzajemne bombardowanie się wersetami biblijnymi i co za tym idzie kłótnie i wzajemne oskarżenia odnośnie niewłaściwej interpretacji Słowa Bożego trwają w najlepsze. Kolokwialnie mówiąc sytuacja wygląda jak na pierwszej linii frontu i niestety nie zanosi się na zbyt szybkie zakończenie tego sporu. 



Biblia w dosyć jasny i przejrzysty sposób odnosi się do tej sprawy, ale my jak to my - lubimy komplikować wszystko i widocznie niektórym ciężko jest pojąć, że odnośnie tak ważnej sprawy jak nasze zbawienie przesłanie biblii jest jasne i proste.
Biblia jest natchnionym i nieomylnym Słowem Bożym, ale problem polega na tym, że nakładają się na nią różne interpretacje mające na celu wyjaśniać jej znaczenie, inaczej mówiąc - ilu wierzących tyle zdań. Niestety nie tak powinno to wyglądać kiedy weźmiemy pod uwagę chociażby słowa apostoła Pawła z Listu do Rzymian, w których czytamy:

"A Bóg, który jest źródłem cierpliwości i pociechy, niech sprawi, abyście byli JEDNOMYŚLNI między sobą na wzór Jezusa Chrystusa..." Rz. 15,5

Nie wiem, może jest tutaj mowa o jakiejś innej jednomyślności, jednomyślności odnośnie innych spraw, ale zostawmy to.
Celem niniejszego artykułu jest ostateczne wyjaśnienie wam tej sprawy i co za tym idzie udzielenie prostej odpowiedzi byście nie byli już miotani jak liście na wietrze każdym kolejnym powiewem nauki w tym temacie. 
A zatem, jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie "czy zbawienie można utracić czy tez nie" - odpowiedź brzmi następująco - z jednej strony zbawienia nie można utracić z drugiej zaś można! Już wam tłumaczę o co chodzi...

ZBAWIENIA NIE MOŻESZ UTRACIĆ...
Jeśli chodzi o niemożliwość utraty zbawienia to zbawienia NIE MOŻESZ UTRACIĆ TYLKO I WYŁĄCZNIE ZE STRONY BOGA - z jego strony zbawienie jest nieutracalne. Pismo zapewnia nas, że nic nie jest w stanie wyrwać nas z jego rąk i tym samym tak nim zachwiać, że nas straci czego konsekwencją byłaby (oczywiście nie z naszej winy!) utrata przez nas naszego drogocennego zbawienia. Innymi słowy Szatan nie jest w stanie tak uderzyć w Boga czy zrobić COKOLWIEK, żeby Bóg nas przez przypadek wypuścił ze swojej ręki. Oto dwa przykłady ze Słowa Bożego, w których Bóg nas o tym zapewnia: 

"Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ANI ŻADNE INNE STWORZENIE NIE ZDOŁA NAS ODŁĄCZYĆ od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym."Rz. 8,39

"Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną. I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, I NIKT NIE WYDRZE ICH Z RĘKI MOJEJ. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich I NIKT NIE MOŻE WYDRZEĆ ICH Z RĘKI OJCA." Jan. 10, 27-29

Obydwa powyższe wersety mówią o nieutracalności zbawienia TYLKO I WYŁĄCZNIE ze strony Boga - tylko z jego strony jest to możliwe!

ZBAWIENIE MOŻESZ UTRACIĆ...
Inaczej moi drodzy ma się sprawa jeśli chodzi o nas samych - Z NASZEJ strony zbawienie JEST UTRACALNE i możemy je utracić z WŁASNEJ WINY np. poprzez popadnięcie w zwiedzenie przed czym w swoim Słowie wiele razy ostrzega nas Bóg. Chciałbym tutaj między innymi ostrzec was przed ludźmi  z ust, których wiele razy zapewne usłyszycie, że prawdziwy wierzący nigdy nie dostąpi zwiedzenia bo jest to niemożliwe - nie słuchajcie ich to jest nieprawda! Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wychowywałem się duchowo z wieloma braćmi i siostrami w Chrystusie, a którzy dzisiaj są już daleko od Boga - pod wpływem różnych bodźców czy czynników w swoim życiu wybrali inną drogę. Możecie mi wierzyć, że jak na tamten czas to byli ludzie bardzo pobożni i kochający Boga! 
Mówię wam tutaj o tych, którzy świadomie wybrali inna drogę bez Boga, ale znam też wielu takich, którzy JAKO WIERZĄCY CHRZEŚCIJANIE trwają w kłamstwie i zwiedzeniu żyjąc w różnego rodzaju grzechach usilnie wierząc, że nadal są zbawieni! Możecie mi wierzyć, że nie są to tzw. małe czy drobne grzeszki!
Gdybyśmy tak naprawdę zbawienia nie mogli utracić Bóg nie ostrzegałby nas takim przed stanem rzeczy - to jest kłamstwo! A więc istnieje wiele miejsc w Piśmie, w których Bóg nas ostrzega przed zwiedzeniem, spójrzmy więc na kilka przykładów:

"I powstanie wielu fałszywych proroków, i ZWIODĄ wielu. A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość WIELU oziębnie. A kto WYTRWA do końca, ten będzie zbawiony." Mt. 24, 11-13

"Wtedy Jezus zaczął do nich mówić: Baczcie, żeby was ktoś nie zwiódł. Wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest, i wielu zwiodą." Mk. 13, 5-6

"A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach ODSTĄPIĄ NIEKTÓRZY od wiary i PRZYSTANĄ do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, UWIEDZENI obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku..." 1 Tym. 4, 1-2

Powyższe przykłady moi drodzy to są tylko trzy przykłady z wielu i możecie być pewni, że bez powodu Bóg ich tam nie umieścił. W innym zaś miejscu w tym przypadku w w Liście do Filipian jesteśmy zachęcani do tego by sprawować swoje zbawienie z DRŻENIEM! 

"Przeto, umiłowani moi, jak zawsze, nie tylko w mojej obecności, ale jeszcze bardziej teraz pod moją nieobecność byliście posłuszni; Z BOJAŹNIĄ I ZE DRŻENIEM zbawienie swoje sprawujcie." Fil. 2, 12

Zalecenie apostoła Pawła w Liście do Filipian nie jest bezpodstawne ponieważ zdawał on sobie bardzo dobrze sprawę z tego, że istnieje możliwość popadnięcia w zwiedzenie i odpadnięcia od wiary czego konsekwencją byłaby utrata zbawienia - z bojaźnią więc i drżeniem podchodźmy do tej jakże ważnej dla nas sprawy ponieważ taka postawa pozwoli cały czas stać nam na straży i utrzymywać się w czujności!
Jakiś czas temu spotkałem się z artykułem, w którym autor twierdzący, że zbawienia nie można utracić (oczywiście z własnej winy) sugeruje tym, którzy twierdzą inaczej, że tak naprawdę głoszą oni zbawienie z uczynków ponieważ muszą oni wykonać jakąś pracę, żeby tego zbawienia nie stracić! Moi drodzy - tutaj nie chodzi teraz o spełnianie JAKICHKOLWIEK uczynków, które będą w stanie utrzymać cię przy zbawieniu tylko o zwykłe ustrzegnięcie się przed zwiedzeniem! Chrześcijanie głoszący takie rzeczy pokazują dobitnie swoje ogromne braki w podstawowym zrozumieniu Słowa Bożego! Powtórzę jeszcze raz - nie chodzi tutaj o jakiekolwiek uczynki i pracę, którą musisz wykonać, żeby owego zbawienia nie utracić, ale o to żebyś nie dał się zwieść!

Zmierzając już ku końcowi zapamiętajcie jedną i bardzo ważną rzecz - jeżeli osoba, z którą rozmawiacie zapewnia was, że zbawienia NIE MOŻECIE utracić i SZCZEGÓLNIE przy tym nie zaznacza, że jest to możliwe TYLKO I WYŁĄCZNIE ze strony Boga - mówi wam nieprawdę i wprowadza was w błąd. Musicie wiedzieć, że ludzie są różni i mają różne zrozumienie odnośnie pewnych spraw zawartych w Piśmie i taka nauka może w ich życiu skutkować (i na prawdę w wielu przypadkach skutkuje!) podejściem do sprawy na zasadzie - "hulaj dusza piekła nie ma". Ludzie ci przestają sprawować swoje zbawienie z drżeniem i przestają być czujni wierząc, że JUŻ NIC nie jest w stanie odebrać im tego zbawienia! Przyjęcie takiego stanowiska czy postawy w swoim życiu jest owocem słuchania człowieka i przyjmowania ludzkiej nauki odnośnie zbawienia - nie słuchajcie takich rzeczy ponieważ taka nauka nie ma nic wspólnego z Pismem i jest jej zaprzeczeniem. Taka teologia jest skutkiem polegania na własnym rozumie i zwróceniem się ku człowiekowi, któremu wcześniej przekazało się miano niepodważalnego autorytetu w kwestiach wiary w swoim życiu - strzeżcie się tego!

Całe zamieszanie odnośnie tego czy można utracić zbawienie czy tez nie jest dla mnie naprawdę niezrozumiałe, a wręcz powiedziałbym śmieszne ponieważ Biblia wypowiada się na ten temat bardzo wyraźnie nie pozostawiając nam żadnych wątpliwości odnośnie tej kwestii! Sprawa dla niektórych wydaje się być trudna do wyjaśnienia i skomplikowana, ale tak nie jest - to my mamy talent do komplikowania wszystkiego i przedstawiania prostych rzeczy w dziwnym świetle!

Pozdrawiam w Chrystusie!

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz