Sam fakt, że doświadczyła takiej rzeczy nie jest niczym dziwnym - wiadomo, że takie rzeczy od wieków zdarzały się i będą zdarzać. My jako biblijnie wierzący chrześcijanie powinniśmy w tej kwestii mieć wyrobione twarde stanowisko poparte przesłaniem Pisma Świętego, które jasno wskazuje na to, że CAŁKOWICIE odrzucamy takie doświadczenia jako coś, co może choćby w najmniejszym stopniu pochodzić od Boga.
Z pewnością niejeden raz w swoim życiu spotkaliście się z opowieściami o duchach przekazywanych wam przez swoich przyjaciół czy rodzinę. Są to moi drodzy fakty na temat prawdziwości, których się nie dyskutuje ponieważ takie rzeczy zawsze miały miejsce. Diabeł stara się zwieść jak największą liczbę ludzi i to na różne sposoby, a jednym z nich jest podszywanie się pod zmarłych i nie tylko.
Bóg przed wieloma rzeczami ostrzega nas w swoim Słowie więc zapewniam was, że i w tym przypadku nie milczy i nie zostawia nas samych sobie. Zdawał sobie sprawę z tego, że upadłe anioły będą próbowały także i w ten sposób wprowadzać ludzkość w błąd, więc w księdze Koheleta obdarzył nas taką oto CENNĄ informacją, która tyczy się zmarłych:
"...ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie. Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, jak również ich zazdrość - dawno już przeminęły, i już NIGDY więcej nie będą miały udziału w tym wszystkim, co dzieje się pod słońcem."
Koh. 9, 5-6
Z powyższego fragmentu wyciągamy bardzo cenną dla nas informację dotyczącą świadomości zmarłych osób, a mianowicie, że:
- zmarli NICZEGO NIE WIEDZĄ!
- ich uczucia takie jak: miłość, nienawiść i zazdrość PRZEMINĘŁY (nie ma już ich!)
- nie mają już ŻADNEGO udziału we WSZYSTKIM co się dzieje pod słońcem!
Ważną rzeczą moi drodzy jest WŁAŚCIWE podejście i zrozumienie tego fragmentu bo jak za chwilę się dowiecie i w tym przypadku "twórczość własna" niektórych osób uważających się za wierzących nie zna granic...Do wydarzenia, które opisałem na samym początku tego posta przejdziemy i omówimy później, w pierwszej kolejności opiszę wam inną dziwną teorię, z którą w ostatnim czasie się spotkałem.
Otóż kilka dni temu całkiem przypadkowo trafiłem w sieci na pewien, krótki "chrześcijański" filmik, z którego dowiedziałem się, że zmarli jednak mogą nas odwiedzać!
Autor filmu powiedział, że zmarła osoba może powrócić do nas i coś przekazać i nie ma w tym nic niebiblijnego ponieważ człowiek to nie tylko same ciało, ale także i dusza (co jest prawdą) lecz kiedy umiera to w trumnie znajduje się tylko jego ciało, które nie może już stamtąd wyjść a dusza odchodzi w inne miejsce i w związku z tym może ona do nas powracać i komunikować się z nami - co jasno wskazuje na to, że wbrew temu co mówi fragment z księgi Koheleta może mieć ona jednak jakiś konkretny udział w naszym życiu i wpływać na nie!
W tym przypadku, który wam właśnie przedstawiłem dokonano pewnej karygodnej rzeczy, którą zauważyłem już wcześniej w wielu innych sytuacjach, a mianowicie dokonano czegoś czego zrobić NIE MOŻNA BYŁO, a mianowicie dokonano - ROZDZIELENIA - w tym przypadku duszy od ciała.
Bóg opisując nam zmarłego człowieka i brak jego udziału po śmierci we wszystkim co się dzieje pod słońcem NIE DOKONUJE ŻADNEGO ROZDZIELENIA DUSZY OD CIAŁA, ale mówi o człowieku jako o CAŁOŚCI - ciele i duszy. Według Pisma, kiedy człowiek umiera to go po prostu już nie ma i w związku z tym dana osoba nie ma już ŻADNEGO wpływu na COKOLWIEK lub KOGOKOLWIEK na ziemi. Powtórzę jeszcze raz - Bóg w księdze Koheleta mówiąc o śmierci człowieka mówi o nim jako CAŁOŚCI - ciele i duszy i daje nam do zrozumienia, że ani ciało ani dusza nie ma już żadnego udziału w tym co się dzieje pod słońcem - proste przesłanie!
Moi drodzy, osoba, która wymyśliła tą teorię użyła tzw. ROZDZIELENIA, żeby wprowadzić swoich słuchaczy w błąd i narazić ich na niebezpieczeństwo kontaktu ze zmarłymi. Podobnego ROZDZIELENIA, używa się także w innej bardzo ważnej kwestii, a mianowicie kwestii Kościoła. Podejrzewam, że niejeden z was słyszał już popularne w ostatnim czasie wśród wielu wierzących hasło - "to Jezus zbawia, nie kościół". Jest to karygodne ROZDZIELENIE naszego Pana Jezusa Chrystusa od jego kościoła, którego On jest głową i próba umniejszenia uczęszczania na nabożeństwa! Rozumiecie o czym mówię? ODZDZIELAJĄ CHRYSTUSA OD KOŚCIOŁA w celu karygodnego pomniejszenia roli kościoła w życiu wierzących!
Zawsze kiedy będziecie świadkami takiego chorego "rozdzielania" możecie być pewni, że ktoś chce wprowadzić was w błąd (bez znaczenia czy robi to świadomie czy nie)
Takie "ROZDZIELANIE" moi drodzy to jest już zapędzanie się zbyt daleko i będzie ono miało w przyszłości swoje tragiczne skutki.
W chwili obecnej powiem wam szczerze, że już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć ponieważ zdaję sobie sprawę z możliwości ludzkiego umysłu i tego, że jesteśmy w stanie wywrócić do góry nogami i obejść wszystko, żeby tylko wytłumaczyć pewne sprawy po swojemu i dostosować je do siebie i swojego widzimisię.
Niektórym widocznie jest ciężko zrozumieć prostotę przesłania Słowa Bożego w pewnych kwestiach.
Wracając do sytuacji, od której zacząłem. Jak już wspomniałem pewna wierząca osoba dzieliła się tym, że jego żona miała wizje we śnie, w którym przyszła do niej jej zmarła babcia. Szczegół na podstawie, którego ta osoba wywnioskowała, że była to rzeczywiście jej babcia, a nie demon pod jej postacią było to, że babcia miała biblię w ręku i jeśli dobrze pamiętam kazała jej czytać jeden z Psalmów.
Moi drodzy, skoro Bóg w księdze Koheleta mówi nam, że zmarła osoba nie ma już KOMPLETNIE ŻADNEGO udziału w tym co się dzieje pod słońcem to tak jest i nawet biblia w ręku tego ducha tego nie zmieni!!!
Diabeł to bardzo inteligentna istota i posunie się do wszystkiego, żeby zwieść człowieka i odwieść go od Boga. Tym objawieniem (czyli nakazem czytania psalmu) demon próbował uwiarygodnić swoje objawienie, żeby osoba ta uwierzyła, że rzeczywiście miała do czynienia ze swoją prawdziwą zmarłą babcią. Rekwizyt pod postacią biblii, którą miała zmarła babcia miał w tym przypadku zaprzeczyć, że pod postacią babci rzeczywiście ukrywał się demon ponieważ one nienawidzą Słowa Bożego i nigdy by się nim nie posługiwały.
Następnym razem przyjdzie już z nowym objawieniem, ale możecie być pewni, że nie będzie ono prawdopodobnie miało już nic wspólnego z biblią - ale osoba ta będzie przekonana, że w dalszym ciągu ma kontakt z babcią ponieważ wcześniej ta kazała jej czytać biblię! Tym objawieniem demon położył fundament pod przyszłe objawienia, które z pewnością w przyszłości planuje - na tym polega zwiedzenie.
Końcowy wniosek moi drodzy jest taki - Demony objawiają się ludziom na różne sposoby, W ZALEŻNOŚCI OD POTRZEBY, do kogo przychodzą, a zmarły członek waszej rodziny NIGDY do was nie przyjdzie, a jeśli jednak się już zjawi to jest to DEMON.
Na koniec obejrzyjcie ten krótki filmik, który zrobiłem kilka ładnych lat temu, w którym to dokładniej wyjaśniam, "Diabeł i jego twarze":
Pozdrawiam w Chrystusie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz