środa, 26 czerwca 2024

Zbawienie z wiary czy uczynków?

Jakiś czas temu na jednej z platform społecznościowych byłem świadkiem słownej przepychanki dotyczącej tematu wiary i uczynków. Uczestnicy tej rozmowy sprzeczali się między sobą co w tym przypadku według każdego z nich jest ważniejsze WIARA czy UCZYNKI? 
Jeden wskazywał na wyższość wiary, drugi na wyższość uczynków. Słowo Boże również i tą kwestię tłumaczy nam w bardzo jasny i przejrzysty sposób, więc i w tym przypadku postanowiłem zareagować i postaram się najlepiej jak to potrafię, wytłumaczyć wam i tą sprawę. Kwestia ta nie jest, aż tak zagmatwana i trudna do pojęcia jakby się mogło wydawać kiedy na przykład jest się świadkiem takiej "debaty" OSÓB WIERZĄCYCH. Niezrozumienie przesłania Słowa Bożego także i w tej sprawie doprowadza w wielu sytuacjach do niepotrzebnych kłótni. W kwestii uczynków i wiary jak i wielu innych tego typu sprawach przesłanie Słowa Bożego nie jest czymś szczególnie trudnym do zrozumienia.

Jeśli chodzi o naszą dzisiejszą kwestię wiary i uczynków to sprawy mają się tak, że JEDNO NIE DZIAŁA BEZ DRUGIEGO - wiara nie działa bez uczynków i uczynki nie działają bez wiary. 
Cała sprawa moi drodzy polega na tym, że żeby jedno i drugie (wiara i uczynki ) miało sens, musi zostać aktywowane coś pierwsze co następnie nada sens drugiemu i uaktywni to, NIE NA ODWRÓT! - tym pierwszym jest WIARA. To ona jest tutaj czymś od czego zaczyna się cały proces i dopiero posiadanie jej sprawia, że uczynki stają się wartościowe w oczach Boga. Rzecz niby jasna i prosta, ale jest tutaj jedno ALE... musi to być WŁAŚCIWA wiara, która wiąże się z NOWYM NARODZENIEM I PRZYJĘCIEM CHRZTU WODNEGO! Czym jest nowe narodzenie dowiecie się z tego linku gdzie to już wcześniej opisałem; możecie tu przejść po przeczytaniu tego posta:  - https://ukonczycbieg.blogspot.com/2020/03/musisz-narodzic-sie-na-nowo-ew-jana-3-1.html

A zatem nie jest to moi drodzy wiara, którą możemy znaleźć u pierwszego lepszego przechodnia na ulicy, który na pytanie czy wierzysz odpowie, że tak ja wierzę, ale tak na prawdę nigdy nie poznał Jezusa i nie narodził się na nowo. Wielu ludzi w dzisiejszym świecie twierdzi, że ma wiarę, ale po bliższym przyjrzeniu się ich życiu kompletnie tego nie widać. Są to właśnie osoby, których wiara nie jest tą WŁAŚCIWĄ i dobre uczynki w ich wykonaniu są BEZWARTOŚCIOWE w oczach Boga i nie mają żadnego znaczenia. O takich właśnie ludziach i co Bóg myśli o ich dobrych uczynkach mówi Izajasz 64, 5:

       "My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata. My wszyscy opadliśmy zwiędli jak liście, a nasze winy poniosły nas jak wicher." 
Iz. 64,5

Przed poznaniem Jezusa, narodzeniem się na nowo i przyjęciem chrztu wodnego, jesteśmy skalani grzechem i według tego co mówi nam Słowo Boże -  ŻADNE nasze dobre uczynki nie są w stanie zapewnić nam wejścia do nieba czyli ZBAWIENIA.

"Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: NIE Z UCZYNKÓW, aby się nikt nie chlubił." 
Ef. 2, 8-9

Mam więc nadzieję, że w kwestii wiary dobrze mnie zrozumieliście i teraz wiecie, że bez aktywowania tej WŁASIWEJ wiary - związanej z nowym narodzeniem i przyjęciem chrztu wodnego, uczynki pozostają bezwartościowe w oczach Boga i są przed nim jak skrwawiona szmata. 
Dopiero po tym - kiedy narodzimy się na nowo, uczynki nabierają sensu i podobają się Bogu ponieważ do czynienia dobrych uczynków zadowalających Boga jesteśmy przeznaczeni DOPIERO jako osoby WŁAŚCIWIE wierzące  - narodzone na nowo: TO DOPIERO WŁAŚNIE WTEDY JESTEŚMY PRZEZNACZENI DO CZYNIENIA DOBRYCH UCZYNKÓW MAJĄCYCH UZNANIE W OCZACH BOGA, KTÓRE NADAJĄ, ŻE TAK POWIEM PIECZĘĆ NASZEJ WIERZE I POTWIERDZAJĄ JĄ!

"Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili." 
Ef. 2, 10

Osoba narodzona na nowo według powyższego wersetu z listu do Efezjan jest nowym stworzeniem Boga w Jezusie Chrystusie; jesteśmy jego dziełem w jego umiłowanym Synu! W tym momencie jesteśmy aktywowani do pełnienia dobrych uczynków, które Bóg już wcześniej dla nas przygotował - TERAZ ZACZYNAJĄ ONE MIEĆ WARTOŚĆ!

Teraz druga bardzo ważna kwestia: Narodziliśmy się na nowo, przypieczętowaliśmy nasza wiarę chrztem wodnym i jak to się mówi aktywowaliśmy naszą WŁAŚCIWĄ wiarę, która sprawia, że nasze uczynki będą mieć wartość w oczach Boga, ALE... nie spełniamy uczynków, zaniechaliśmy ich. Chodzimy, szczycimy się naszą wiarą, głosimy Chrystusa i nowe narodzenie, ale kompletnie zaniechaliśmy czynienia dobrze bliźnim i domownikom wiary (współwyznawcom) ...co wtedy? Wtedy moi drodzy nasza wiara jest pusta i NIE MA WARTOŚCI W OCZACH BOGA! - opisując to jednym zdaniem można powiedzieć, że BRAK UCZYNKÓW DEZAKTYWUJE TWOJĄ WIARĘ I CZYNI JĄ BEZWARTOŚCIOWĄ. Doskonale poucza nas tutaj list do Jakuba:

"Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta! - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę na podstawie moich uczynków. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą. Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym? Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała." 
Jk. 2, 14-22


Jak wspominałem na samym początku, w sprawie wiary i uczynków jedno nie działa bez drugiego, a kłótnie o to co jest ważniejsze są bezsensowne. Uczynki moi drodzy są konsekwencją wiary i zostały już wcześniej przygotowane dla nas przez Boga po to byśmy je czynili. Zaniechanie ich nie jest mądrą decyzją ponieważ taki stan rzeczy dezaktywuje nasza wiarę lub jeszcze inaczej - wyłącza ją. 
W liście go Galatów, apostoł Paweł zachęca nas do czynienia dobrze wszystkim ludziom... DOPÓKI MAMY JESZCZE CZAS! Tak moi drodzy, "dopóki go jeszcze mamy" ponieważ tego co się zwie JUTRO nikt z nas nie ma zagwarantowane. W szóstym rozdziale tego listu jesteśmy zachęcani do czynienia dobrze wszystkim ludziom, a ZWŁASZCZA zaś naszym braciom w wierze - tutaj pole na, którym możemy doskonale działać jest zbór, w którym postawił cię Pan. Zbór jest to miejsce gdzie zawsze znajdzie się ktoś ubogi i potrzebujący, ktoś komu będziesz miał okazję usłużyć. Nie zaniedbuj czynienia dobrze drogi bracie i siostro ponieważ jeśli możesz to robić, a nie robisz, GRZESZYSZ.

"Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, ten grzeszy." Jk. 4, 17

  ***
"A zatem, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, zwłaszcza zaś naszym braciom w wierze."
 Gal. 6, 10

                                                                                        ***
"Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków."
 Jk. 2, 26


Pozdrawiam w Chrystusie!




                                                                                        









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz